KS "Koszyce" Koszyce Wielkie - strona nieoficjalna

Trener KS Koszyce Tomasz Onak:

"Za nami ostatnia runda ligi Żaków, tym samym chłopcy zakończyli zmagania jesienne na otwartym powietrzu i czas przejść na parkiet. Niestety drużyna z Tuchowa została w domach i rozegrane zostały 3 spotkania. Na pierwszy ogień przyszło nam się zmierzyć z Tarnowską Akademią Piłkarską, wcześniej nie mierzyliśmy się z tą drużyną i ciężko było wystawiać przed meczem prognozy odnośnie przebiegu spotkania, wszystko jednak poszło po myśli naszej drużyny gdyż zwyciężyliśmy 3:0 dominując w całym spotkaniu i nie pozwalając przeciwnikowi na zbyt wiele. Drugi mecz rozegraliśmy z dobrze nam znanym Skrzyszowem, mimo wyniku 0:0 był to mecz pełen walki i sportowej agresji, każda z drużyn miała swoje okazje w ofensywie jednak po obu stronach obrońcy strzegli skrupulatnie swoich bramek. Na zakończenie rozgrywek stoczyliśmy bój z Unią Tarnów, jak we wcześniejszym spotkaniu był to mecz pełen walki, jednak obie drużyny znalazły luki w obronie rywali, najpierw my trafiliśmy bramkę z rzutu wolnego, piłka zagrana w kierunku dalszego słupka nie znalazła w polu karnym adresata i zakończyła swój lot w siatce rywali. Niektórzy chłopcy chyba troszkę przestraszyli się marki rywala i grali trochę spięci, ale prócz kilku chaotycznych wybić zagraliśmy z Jaskółkami wyrównany mecz i zremisowaliśmy go w ogólnym rozrachunku 1:1. Serdecznie witamy w naszych szeregach Filipa Ramiana, który niedawno zaczął treningi w naszym klubie i dzisiaj zaliczył swój debiut w barwach KS Koszyce, dobra technika i wielkie serce do gry, gdy zachowa troszkę więcej spokoju będziemy mieć z jego gry jeszcze więcej radości. Podsumowując wszystkie trzy rundy w wykonaniu naszych Żaków, warto wspomnieć, że nie zaznali oni ani jednej porażki. Drogę do naszej bramki znaleźli jedynie zawodnicy z Radłowa i Unii. Co ciekawe bramki straciliśmy w pierwszym i ostatnim pojedynku, w między czasie zaliczając osiem czystych kont z rzędu. Rozegraliśmy 10 spotkań, zaliczając 6 wygranych i cztery remisy, bilans bramkowy 27:2. Mimo wysokich lotów naszych chłopaków trzeba dalej sumiennie pracować na treningach i na wiosnę zaprezentować jeszcze lepszą piłkę niż dotychczas, bo zawsze znajdą się elementy nad którymi trzeba pracować. Cieszymy się dobrymi wynikami, ale nie nosimy głowy w chmurach uważając się za mistrzów świata. Na szczyt łatwo wejść lecz jeszcze trudniej się utrzymać."