Młodziki
Trener Tomasz Onak
t. 791 498 253
Rocznik 2008
Trener Aliaksandr Melchanka
t. 796 003 456
Rocznik 2009
Trener Tomasz Onak
t. 791 498 253
Rocznik 2010/11
Trener Adrian Pasek
t. 518 828 728
A-klasa » Tarnów IV | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 31 |
dzisiaj: 453, wczoraj: 448
ogółem: 1 250 257
statystyki szczegółowe
Relacja trenera KS Koszyce Tomasza Onaka:
"Za nami druga runda Ligi Orlików, która odbyła się na stadionie Iskry Tarnów. Na dzień dobry chłopcy zmierzyli się z Unią Tarnów, mimo uznanej marki, chłopcy się nie przestraszyli i grali jak równy z równym z drużyną z Tarnowa, niestety inauguracyjny mecz przegrywamy jedną bramką. Kolejny mecz z drugą drużyną Iskry wygrywamy 2:1 po dobrej grze i bramkach Wojtka Czabańskiego oraz grającego także w Żakach Huberta Dulęby. Trzeci mecz z Westovią 2005 wygrywamy 1:0, wynik w pierwszych sekundach otworzył Piotrek Rojek, który cudownie przymierzył z dalszej odległości, piłka po drodze obiła poprzeczkę i wylądowała w siatce rywali. Ostatnie dwa spotkania niestety przegrywamy kolejna z Iskrą I i Westovią 2006. Jak zawsze cieszy zaangażowanie i walka w każdym spotkaniu, ogólnie rzecz biorąc chłopcy piłkarsko słabiej wyglądali tylko na tle pierwszej drużyny Iskry, tak to z resztą rywali toczyli wyrównane boje, gdzie odrobina szczęścia czy błędy indywidualne decydowały o końcowym rezultacie. Rodzice licznie stawili się na boisku i dopingowali drużynę co bardzo cieszy. Duże podziękowanie dla zawodników, którzy mimo problemów zdrowotnych stawili się na lidze i walczyli dla swojej drużyny. Jestem zadowolony z wszystkich dziś obecnych zawodników, gdyż każdy dołożył coś od siebie do dzisiejszych wyników, gratulacje."
KS Koszyce - Unia Tarnów 2005 0:1
KS Koszyce - Iskra Tarnów II 2:1 (W. Czabański, H. Dulęba)
KS Koszyce - Westovia 2006 II 1:0 (P. Rojek)
KS Koszyce - Iskra Tarnów I 0:4
KS Koszyce - Westovia 2006 I 1:3 (W. Czabański)
Brawo chłopcy,dalszych sukcesów w lidze orlików
brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! oby tak dalej...
ale ładnie grałem...