KS "Koszyce" Koszyce Wielkie - strona nieoficjalna

Cichym bohaterem wczorajszego meczu był jeden z najbardziej doświadczonych zawodników naszej drużyny — Robert Bator. Ale, mimo 40-stki na karku, zawstydziłby on nie jednego dwudziestolatka swoim zaangażowaniem i formą fizyczną. Jego akcje skrzydłem doprowadzały do zawrotów głowy u całej obrony Siedlisk. Wybór rozmówcy po meczu był tym razem oczywisty.

Jak sie czujesz po meczu? Pytam o zdrowie.

Wysiłek był mocny, czuje się dobrze. Trochę boli stopa, jest dobrze.

Czy sie spodziewałeś tak wysokiej wygranej w Siedliskach?

Tak, po pierwszych dwóch bramkach wiedziałem że będzie dobry wynik.

Nie udało ci sie strzelić bramki, ale zagrałeś naprawdę dobry mecz. Byłeś chwalony nawet przez kibiców z Siedlisk. Jak byś sam ocenił swoją grę?

Współpraca całej drużyny przeniosła się na moją grę. Fakt, brakowało wykończenia, ostatniego podania, ale to przez to że bardzo się chce a nie wychodzi czasami, to też stan mokrego boiska, tak bywa.

Zostawiłeś kawal zdrowia na boisku, biegałeś, zresztą jak zawsze, za dwóch. W czym tkwi sekret tak niesamowitej wytrzymałości fizycznej?

Sekret- to dzięki całej drużynie, jak wszyscy walczą i dają z siebie wszystko to jak tu nie wytrzymać fizycznie, walczę razem z nimi i to jest naszą siłą, nie odpuszczamy.

Za tydzień najważniejszy mecz rundy z KS Świebodzin. Jakie masz przeczucia przed tym spotkaniem?

Przeczucia? Jak zagramy tak jak w ostatnich meczach, to wierzę że wygrać można z każdym. Zobaczymy. Lidera też można pokonać.