KS "Koszyce" Koszyce Wielkie - strona nieoficjalna

  • ---Aktualne godziny treningow sprawdzisz w menu pod zakladka "Treningi"---
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Bobrovia Bobrowniki Małe - KS Koszyce Wielkie 1:0
  •        
Strona klubowa

Kontakt

 Młodziki

Trener Tomasz Onak

t. 791 498 253


Rocznik 2008

Trener Aliaksandr Melchanka

t. 796 003 456


Rocznik 2009

Trener Tomasz Onak

t. 791 498 253


 Rocznik 2010/11

Trener Adrian Pasek

t. 518 828 728

Facebook

KS Koszyce TV

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Ostatnie spotkanie

KS Koszyce WielkiePogoria Pogórska Wola
KS Koszyce Wielkie 4:3 Pogoria Pogórska Wola
2017-11-18, 13:00:00
     

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 8 gości

dzisiaj: 530, wczoraj: 448
ogółem: 1 250 334

statystyki szczegółowe

Aktualności

Trener analizuje

  • autor: KoszyceWielkie, 2014-09-23 09:55

W rozwinieciu - obszerna analiza ostatniego spotkania przez trenera S. Sojde i zdjęcia z meczu z KS Ryglice.

 

 

 

 

Galeria zdjęć


nowa-galeria-5845809.jpg nowa-galeria-5845810.jpg nowa-galeria-5845811.jpg

Bez czterech zawodników M.Zaranka,P.Kowalskiego,T.Cygana , D.Body z dwoma grającymi z kontuzjami , 50 letnim weteranem w pierwszym składzie oraz sekretarzem klubu i 17 letnim juniorem na ławce rezerwowych, przystąpiliśmy do meczu z Ryglicami. Na pewno to nie my byliśmy faworytem tego meczu. Z Ryglicami jeszcze nigdy w historii nie wygraliśmy. Jest to bardzo dobra drużyna, która wiele sezonów spędziła na wyższym poziomie. Po raz 25 prowadziłem drużynę KS Koszyce w lidze i jeszcze nigdy żadna drużyna nie grała przeciwko nam tak wysoko ustawiona. Zawodnicy KS Ryglice grali pressingiem już na naszej połowie, przez co momentami mieliśmy problemy z wyprowadzeniem piłki ze swojej połowy, było od pierwszej minuty widać, że charyzmatycznego trenera KS Ryglice interesuje tylko zwycięstwo i 3 punkty w tym meczu. Mecz był twardy, toczony w szybkim tempie, sędzia pozwalał na ostrą grę z obu stron, zawodnicy grali bardzo agresywnie, mogło się to podobać, a poziom meczu jak na B klasę był bardzo wysoki, poza zasięgiem większości drużyn z grupy V B klasy, przykładem na to jest Orzeł Lisia Góra u nas w grupie nie dominowali po przeniesieniu do tarnowskiej B klasy są liderem, ale czcigodni działacze w związku tego nie zauważają i podejmują abstrakcyjne decyzje notorycznie wzmacniając naszą grupę a osłabiając i tak słabą grupę V, przydzielając tam nie wiadomo dlaczego KS Rzuchowa. Geograficznie ani sportowo nie ma na to żadnych argumentów, nam natomiast przydzielają większość spadkowiczów, a 21 dzielą na 12 i 9 tylko pogratulować znajomości tematu i inteligencji. Wracając do meczu który był bardzo ciekawy i emocjonujący to po raz kolejny okazało się jak ważne jest wejście w mecz , wynik mógłby być całkowicie odmienny gdyby nie pierwsze 14 minut po których było 2:0. Pierwszą bramkę zdobył Darek Stary, trafił idealnie z pierwszej piłki nie dając szans bramkarzowi a jeszcze o godz 10.58 pisał do mnie "Sorry ale nie dam rady być na meczu", obiecałem mu że go zdejmę w przerwie meczu ale specjalnie o tym zapomniałem, ucieszyła mnie ta jego bramka szczególnie, bo Dziadek to prywatnie bardzo fajny chłopak a na boisku biega i walczy za dwóch tylko jakoś do niedawna nie chciał bramek strzelać, mówił mi że już tak ma że przez 6 lat strzelił jedną bramkę. Odkąd ja przyszedłem do Koszyc, strzelił 7 bramek w meczach ligowych. Szkoda tylko, że był to jego ostatni mecz w tym sezonie. Po upływie kilku minut Tomek Onak precyzyjnie wykonał rzut wolny i wydawało się że będzie łatwo, ale było bardzo ciężko, drużyna z Ryglic nie z takich opresji wychodziła, potrafiła strzelić siedem bramek faworyzowanej Łękawicy. Gra zaostrzyła się jeszcze bardziej. Charyzmatyczny trener Ryglic nakazał swojej drużynie grę jeszcze większym pressingiem, nikt nie odstawiał nogi ani głowy. W 40 minucie grający świetny mecz Sasza ucierpiał po zderzeniu głowami i zszedł z boiska zamroczony, nie było wiadomo czy jeszcze na nie wróci, na domiar złego straciliśmy bramkę na 2:1. W 10 dotrwaliśmy do przerwy. W przerwie Sasza polewał się wodą i dochodził do siebie, dobrze też, że w ferworze walki Dziadek zapomniał że miał zejść w przerwie. Druga połowa to kontynuacja dobrej gry obu drużyn najpierw niewykorzystana sytuacja Roberta Batora, a potem bramka na 2:2 po złym ustawieniu naszego muru. Po chwili jednak było już 3:2 dla nas. Ciapek wywalczył rzut karny, który pewnie wykorzystał Tomek Onak, a po upływie kilku minut 50-letni Rysiek Kukla przypomniał sobie piękne chwile, kiedy był jeszcze młody i czarny. Uderzył z woleja, podwyższając wynik na 4:2 (kopia bramki na 1:0, czyste uderzenie z pierwszej piłki jak na treningu). Bramka ta wyraźnie podcięła skrzydła bardzo dobrej drużynie z Ryglic, która grała dobrze, miała większe posiadanie piłki. My jednak oddaliśmy trzy strzały nie do obrony, przy których bramkarz Ryglic nie zawinił. Cieszy mnie to, ponieważ my bardzo dużo czasu na treningach poświęcamy na doskonalenie uderzeń z dystansu, dzisiaj to zaprocentowało i dało zwycięstwo nad drużyną, która na koniec sezonu na pewno będzie w pierwszej 3.Odnosząc się personalnie do naszych zawodników, wyróżnię Pawła, naszego bramkarza, bronił bardzo dobrze, w pierwszej połowie kapitalnie obronił strzał z bliskiej odległości. Ne wiem tylko co mu weszło do buta w pierwszej połowie, bo nie mógł kilka razy wykopać piłki na dalszą odległość a jest chyba najlepiej grającym nogą bramkarzem w naszej lidze, na treningu wygrywał konkursy na dokładność lub był w czołówce. Po przerwie wyciągnął jednak robaka z buta i wszystko wróciło do normy.Tomek Onak - jak obrońca nie popełnia błędu i strzela do tego 2 bramki to nie ma czego komentować, wszystko jasne . Sasza na nowej pozycji zagrał z konieczności i zrobił to bezbłędnie, wygrał wszystkie pojedynki główkowe. Największym jednak zaskoczeniem dla mnie była świetna gra Łukasza Kozioła na prawej obronie, nie wiedziałem czego mogę się po nim spodziewać a był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku, idealnie się ustawiał i czytał grę, wygrywał pojedynki główkowe, mądrze włączał się do akcji ofensywnych. Kolejnym zawodnikiem zasługującym na pochwały jest debiutujący Tomek Kukla, chłopak który nigdy wcześniej nie grał na normalnym boisku,wiedziałem o nim tylko tyle że jest szybki, nie boi się walki i nie odstawia nogi,nie grał w żadnym sparingu, przyszedł do nas późno i dobrze że przyszedł ,jest waleczny i ruchliwy, mógł nawet strzelić bramkę, wszystko zrobił dobrze ale bramkarz pokazał że umie bronić. Bardzo dobre wejście na boisko zanotował również 17- letni Michał Mytnik jeszcze junior, to kolejny zawodnik który wcześniej nigdy nie grał na poważnie w piłkę nożną. Wszedł na 20 minut, ale pokazał się z dobrej strony, nękał obrońców nie pozwalał im na swobodne rozgrywanie piłki nie ma dla niego straconych piłek ,szybkość,nieustępliwość, dynamika to jego atuty i nie zła technika jak na kogoś kto nie chodził na treningi piłkarskie, wywalczył rzut karny, którego jednak sędzia nie odgwizdał, wyciągając faul na Michale po za pole karne, podyktował tylko rzut wolny.Jak potrenuje za kilka lat może być bardzo wartościowym zawodnikiem.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [701]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Sponsorzy

Reklama

Sklep

Logowanie